Ceny złota coraz wyższe

W ostatnim czasie co raz słyszy się o kolejnych rekordach pobijanych przez ceny złota, ostatnio przekroczona została granica 1500 dolarów za uncję. To wszystko rodzi pytanie o to, jak długo jeszcze taki trend może potrwać i jakie są jego podstawy. Zapewne wiele osób zastanawia się nad tym, czy zainwestować w ten kruszec, czy już jest na to zbyt późno i nabywając go teraz, nie będzie to zakup na „na górce”, na którym nie da się specjalnie zyskać. Spróbujemy zastanowić się nad tym, jakie są podstawy obecnych wzrostów oraz czy w najbliższym czasie zanosi się na jakieś zmiany.

Inflacja a cena uncji złota

Przede wszystkim głównym czynnikiem, który w najbliższym czasie powinien rzutować na kursy metali szlachetnych jest inflacja. Zgodnie z wieloma wcześniejszymi przewidywaniami, masowy dodruk pieniądza przeznaczanego na różnego rodzaju programy ratunkowe oraz stymulujące gospodarkę doprowadził do znacznego wzrostu inflacji. W takiej sytuacji naturalne jest zwiększone zainteresowanie kruszcami, które przed spadkiem wartości pieniądza są doskonałym zabezpieczeniem. To jest z pewnością jeden z czynników, który może świadczyć o tym, że uncja złota wciąż będzie drożała.

Niepewność gospodarcza a metale szlachetne

Kolejnym czynnikiem, choć powiązanym z tym pierwszym, jest wciąż niepewna sytuacja gospodarcza. Co jakiś czas ogłaszane są dosyć sprzeczne dane makroekonomiczne, których interpretacja jest niezwykle trudna. Z jednej strony słyszy się o powrocie parametrów międzynarodowego handlu do poziomu sprzed kryzysu, z drugiej natomiast wciąż niezwykle niepokojące są dane o bezrobociu w Stanach Zjednoczonych. W takiej sytuacji znów logiczny wydaje się zwrot inwestorów w kierunku srebrnych i złotych monet oraz instrumentów finansowych powiązanych z tymi metalami.

Złoto, a rynek Chiński i Indyjski

Co ciekawe, są także gospodarki, które relatywnie mają się zupełnie nieźle i notują przyzwoity wzrost gospodarczy. Można by to pominąć, gdyby nie chodziło o dwa najludniejsze państwa globu, czyli Chiny i Indie. W pierwszym z nich popyt na żółty kruszec utrzymuje się na wysokim poziomie przez mieszkańców, którzy upatrują w nim świetnego sposobu na ulokowanie swojego rosnącego bogactwa. To samo robi tam jednak bank centralny, który stara się maksymalnie zróżnicować rezerwy walutowe i prawdopodobnie ich większą niż dotychczas część chce mieć w złocie. W Indiach natomiast popyt na złoto jest w dużej mierze zdeterminowany kulturowo – biżuteria pełni tam istotne funkcje społeczne. Co więcej, jako ciekawostkę można podać, iż srebro dodaje się tam do posiłków.

To wszystko wydaje się przemawiać za tym, iż srebrne oraz złote monety mają solidne podstawy do tego, by nadal drożeć. W kontekście opisanych powyżej procesów, prognozy mówiące o poziomie 1700 dolarów za uncję w 2015 roku, wydają się być realne. Również pozostałe metale inwestycyjne, czyli srebro, platyna i pallad zdają się ciekawie rokować na przyszłość. Z pewnością każdy inwestor powinien uwzględnić te pozycje w swoim portfelu, zwłaszcza jeżeli jego perspektywa jest średnio lub długoterminowa. Życzymy wysokich zwrotów.

Leave a Comment